Powrót łagodnej aury po krótkiej zimie

Po krótkim, mroźnym i śnieżnym okresie pod koniec listopada, Polska od początku grudnia doświadcza wyraźnego ocieplenia, które objęło praktycznie cały kraj. Ten trend może prowadzić do kolejnych anomalii pogodowych w nadchodzących dniach.

Reklama

Wyjątkowo wysokie temperatury jak na tę porę roku

W pierwszym tygodniu grudnia temperatura na wschodzie kraju była nawet o 5 stopni Celsjusza wyższa niż zazwyczaj, co potwierdzają dane Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Wyższe niż zwykle temperatury utrzymają się w całym kraju; synoptycy przewidują około 10 stopni Celsjusza w centrum, a nawet 7 stopni Celsjusza na zazwyczaj chłodniejszym Podhalu. Kulminacja ocieplenia przewidywana jest na środę. Tego dnia na południowym zachodzie Polski termometry mogą wskazać nawet do 14 stopi Celsjusza, a lokalnie nie można wykluczyć minimalnie wyższych wartości. W centrum kraju temperatura może osiągnąć około 10 stopni Celsjusza. Te wartości znacząco przekroczą normy dla tego okresu – w latach 1991-2020 średnia temperatura w grudniu na zachodzie Polski wynosiła około 3 stopni Celsjusza. Oznacza to, że lokalnie może być nawet o 10 stopni Celsjusza cieplej, niż wynosi średnia wieloletnia. Tak znaczące anomalie spowodują, że śnieg nie utrzyma się na nizinach, a w górach może dochodzić do roztopów, zagrażając pokrywie śnieżnej.

Spadek temperatury, ale wciąż powyżej normy

Największe ocieplenie przewidywane jest na środę, po czym nastąpi stopniowe ochłodzenie. W czwartek maksymalne temperatury mają sięgnąć 7 do 11 stopni Celsjusza. Kolejne dni przyniosą lekkie obniżenie, jednak w całym kraju utrzymają się dodatnie temperatury, wahające się od 5-6 do 8-9 stopni Celsjusza. Pod koniec tygodnia w nocy mogą powrócić niewielkie mrozy, zwłaszcza na wschodzie i południu, sięgające miejscami do -2 stopni Celsjusza.