Za załamanie pogody w Polsce odpowiada niż Tina który uformował się nad Morzem Śródziemnym, a następnie przesunął w kierunku Bałkanów i stamtąd dotarł nad południową i południowo-wschodnią Polskę, przynosząc ulewne deszcze i lokalne burze. W poniedziałek, 10 czerwca, niż przesuwał się w kierunku północnego-wschodu, psując pogodę w dużej części kraju.

Reklama

Prognoza na drugi tydzień czerwca. Do kiedy potrwa załamanie pogody?

Synoptycy z IMGW przewidują, że chłodna, pochmurna i deszczowa będzie nam towarzyszyć również w kolejnych dniach. Wpływ na to będą miały chłodne masy powietrza polarnego morskiego, nadciągające do nas bezpośrednio znad północnego Atlantyku. W najcieplejszych momentach dnia temperatura wahać się będzie w granicach 20 st. C, nocami spadając poniżej 10 stopni.

Pogoda w Polsce od 10-16 czerwca. Który dzień będzie najgorszy?

Z prognoz wynika, że najgorsza aura czeka nas w czwartek, 13 czerwca. Temperatura minimalna wyniesie wówczas od 7 do 9 st. C na północy kraju, do 14 stopni miejscami na wschodzie. Na morzem w najcieplejszych momentach dnia będzie od 14 do 17 st. C. W pozostałych częściach Polski najwyższe spodziewane temperatury to 16-20 st. C.

Reklama

W czwartek będzie również kolejnym dniem z przelotnymi opadami deszczu. Możliwe lokalne burze. Bez opadów tylko na zachodzie kraju. Zachmurzenie będzie umiarkowane i duże. W centrum i na wschodzie możliwy chłodny, północny i północno-wschodni wiatr. W czasie burz porywy wiatru do 70 km/h.

Długoterminowa prognoza pogody na czerwiec. Kiedy zacznie się ocieplać?

Na przeważających obszarach kraju pogoda zacznie się poprawiać dopiero pod koniec tygodnia. Na sobotę synoptycy IMGW zapowiadają zachmurzenie umiarkowana, tylko na tylko na północy miejscami duże. Tam też mogą się jeszcze zdarzyć przelotne opady deszczu. Temperatura minimalna od 8 st. C w obszarach podgórskich do 11-16 st. w centrum i na zachodzie. Najwyższe spodziewane temperatury wahać się będą w przedziale od 21 st. C na południowym wschodzie do 28 st. C na zachodzie. Chłodniej nad samym morzem i w obszarach podgórskich, około 19 st. C.

W niedzielę na zachodzie Polski temperatura wzrośnie do 28 st. C. Tam mogą znowu pojawić się burze. Kolejny tydzień, według wstępnych zapowiedzi synoptyków, zapowiada się bardzo ciepły, na zachodzie upalny.