Do końca roku ma być ciepło. Nowy rok nie przyniesie przełomu pod tym względem. Według prognozy amerykańskiego modelu CFS pierwsze miesiące 2025 r. mają być dość ciepłe jak na zimę. Pierwszy kwartał nowego roku wyróżni się wyższymi temperaturami niż przeciętnie w ciągu ostatnich 30 lat. Średnia będzie wyższa o 1-2 st. C, a miejscami nawet o 3 st. C. Tak ma być nie tylko w Polsce, ale w całej Europie.
Prognoza na zimę. Śnieg i mróz rzadkością
W przeciwieństwie do poprzednich zim, które były wyjątkowo obfite w opady, ta nadchodząca nie powinna być aż tak mokra. Jeszcze styczeń, zwłaszcza na zachodzie, północy i w centrum, zapowiada się mokro, ale już następne miesiące upłyną pod znakiem przeciętnych sum lub nieco niższych niż zwykle.
Taka prognoza nie oznacza braku śniegu. Mrozy z opadami śniegu mogą pojawiać się co jakiś czas tylko na kilka dni. To oznacza kolejną ciepłą zimę - efekt ocieplania się klimatu. IMGW zastrzega jednak, że nie jest możliwy dokładniejszy opis przewidywanej pogody z tak dużym wyprzedzeniem. Należy pamiętać, że prognoza jest orientacyjna, ma charakter eksperymentalny i dotyczy średniego przebiegu dla całego prognozowanego regionu i danego okresu prognostycznego.
Ciepła zima. Padnie kolejny rekord?
Według danych Copernicusa listopad tego roku był drugim najcieplejszym listopadem na świecie. "Dzięki danym Copernicus z przedostatniego miesiąca roku możemy teraz z niemal całkowitą pewnością potwierdzić, że rok 2024 będzie najcieplejszym rokiem w historii (...)” – podsumowuje w komunikacie prasowym Samantha Burgess, zastępca dyrektora Copernicus Climate Change Service. Dodała, że działania na rzecz ochrony klimatu są teraz pilniejsze niż były kiedykolwiek.
Nie jest wykluczone, że zima tego roku przejdzie do historii jako najcieplejsza w dotychczasowych pomiarach.
Szukasz ważnych i wiarygodnych informacji? Zaprenumeruj Dziennik Gazetę Prawną