Ocieplenie tylko na chwilę. Polska znów może się zabielić

Od końcówki listopada w Polsce utrzymuje się wyraźne ocieplenie. W pierwszych dniach grudnia termometry wskazują kilka stopni powyżej zera, a od 8 grudnia miejscami może być nawet 12 stopni. To zupełne przeciwieństwo pogody sprzed kilkunastu dni, kiedy niemal cały kraj znalazł się pod grubą warstwą śniegu.

Reklama

Mimo tego wytchnienia zima nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa. Modele pogodowe coraz odważniej pokazują, że kolejny śnieżny epizod jest możliwy i to w już niedługo.

Gdzie w Polsce śnieg jeszcze leży?

Po ostatnich śnieżycach w wielu miejscach wciąż utrzymuje się zmrożona, zbita pokrywa śnieżna. Najwięcej śniegu jest na Kujawach, Warmii i Mazurach, szczególnie w zacienionych lasach, gdzie leży około 10 centymetrów. W górach warstwa jest znacznie większa, w Tatrach nawet od 20 do ponad 60 cm.

Odwilż sprawi jednak, że w większości regionów ten śnieg stopnieje jeszcze przed końcem tygodnia. To właśnie po tej przerwie modele zaczynają pokazywać kolejne zimowe wejście śniegu.

Model amerykański wskazuje daty powrotu zimy

Reklama

Według portalu TwojaPogoda.pl najnowsze prognozy modelu GFS, publikowane co sześć godzin, wskazują na możliwość powrotu śnieżyc wypada między 11 a 15 grudnia. W tym czasie w rejon naszego kraju miałby wkroczyć aktywny niż, który najpierw ściągnie bardzo ciepłe powietrze z deszczem i silnym wiatrem, a następnie zostanie wypchnięty przez masy zimniejszego powietrza spływające z północy.

To właśnie wtedy na mapach zaczyna pojawiać się śnieg. W zależności od wariantu modelu w części prognoz zabielić mają się jedynie pojedyncze regiony z cienką warstwą śniegu, w innych opady miałyby obejmować prawie cały kraj, a miejscami miałoby spaść nawet 10–15 cm śniegu, szczególnie na północy i w górach. To jednak nie koniec. Najbardziej zimowe odsłony zakładają, że po jednej fali śniegu może nadejść kolejna, jeszcze intensywniejsza.

Czy mamy szanse na białe święta Bożego Narodzenia 2025?

Najchłodniejszy scenariusz, choć mało prawdopodobny, wciąż jest w grze. Gdyby sprawdziła się najbardziej zimowa wersja modelu GFS, śnieg mógłby utrzymać się aż do świąt Bożego Narodzenia. Eksperci podkreślają jednak, że jest to skrajna możliwość i na razie należy traktować ją ostrożnie.

Pewne jest jedno. Do około 10 grudnia zima do Polski nie wróci. Będzie ciepło, miejscami powyżej 10 stopni, chwilami słonecznie, ale też deszczowo i wietrznie.

Kiedy naprawdę może spaść śnieg?

Najbliższe dni przyniosą stabilne, jesienne warunki. Dopiero w drugiej dekadzie grudnia pojawi się realna szansa na ponowne opady śniegu. Dokładne daty i zasięg śnieżyc będą potwierdzane w kolejnych aktualizacjach modelu GFS.

Jedno jest pewne, mimo obecnego ocieplenia, zima jeszcze nie odpuściła i może wrócić szybciej, niż się spodziewamy.