Pogodowy rollercoaster przed Wielkanocą. Cała Polska na czarno
Nad Europą kształtuje się dynamiczny układ pogodowy – zachodnią część kontynentu obejmuje rozległy niż, natomiast na wschodzie utrzymuje się wyż. W takiej konfiguracji tworzy się szeroki szlak do napływu gorącego powietrza z południa. Z tego powodu w najbliższych dniach Polska stanie się jednym z najcieplejszych krajów w Europie Środkowo–Wschodniej.
Ciepłe masy powietrza przemieszczą się z południowych Włoch, przez Bałkany, aż po centralne i wschodnie obszary Europy. Fala gorąca dosięgnie Polskę między 16 a 17 kwietnia. Wówczas anomalia temperatury maksymalnej będzie nawet o 12-16 st. C powyżej normy. Z tego powodu na mapach GFS dominować będą kolory bordowy i czarny.
Fala ciepła uderzy w Polskę przed świętami. Na termometrach nawet 30 stopni
Czwartek przyniesie niemal wszędzie temperatury w okolicach 24-27 st. C. Jeszcze cieplej będzie na Śląsku, gdzie termometry mogą podskoczyć nawet do 30 st. C. Pobicie rekordu temperatury maksymalnej w kwietniu nie jest jednak zagrożone. Ten wynosi 32,5 st. C z miejscowości Słupca z 29 kwietnia 2012 roku.
Piątek i sobota zapowiadają się nieco chłodniej, ale nadal w wielu miejscach temperatura przekroczy 20 st. C. Niedziela upłynie pod znakiem umiarkowanego i dużego zachmurzenia. Temperatura maksymalna wyniesie od 17 st. C na Pomorzu Zachodnim, przez 22 st. C w centrum kraju, do 23 st. C na Podkarpaciu.
Do Polski dotrą nie tylko upały. Gwałtowne burze możliwe od środy do piątku
Wielki Tydzień przyniesie nam prawdziwą pogodową mieszkankę, bo oprócz wysokich temperatur, pojawiać się mogą gwałtowne burze. W środę największe ryzyko pojawienia się burz obejmie Dolny Śląsk, Wielkopolskę, Ziemię Lubuską oraz zachodnie Pomorze.
Czwartek przyniesie burze głównie na północy, wschodzie i w centrum kraju, choć możliwe są także lokalne wyładowania na południu. Największe natężenie zjawisk prognozowane jest na Mazowszu, Warmii, Mazurach, Podlasiu i Lubelszczyźnie.
W piątek burze ponownie pojawią się na zachodzie, a także utrzymają się w centrum, na północnym zachodzie i południu Polski. Najsilniejsze z nich spodziewane są na Śląsku oraz w Małopolsce.
Pogoda w kwietniu. Dodatnie anomalie prawie w całym kraju
Z analizy danych pomiarowych ze stacji synoptycznych wynika, że tegoroczny kwiecień można, jak na razie, uznać za miesiąc ciepły termicznie. Średnia obszarowa anomalia względem warunków wieloletnich (1991-2020) wynosi +0,5 st. C (stan na 14 kwietnia). W prawie całym kraju rejestrowane są dodatnie anomalie, poza częścią południowo-wschodnią. Najniższe występują na południowym wschodzie (–1,7 st. C na Kasprowym Wierchu), najwyższe – w Gorzowie Wielkopolskim (+1,8 st. C).