Ostatnie dni obdarowały nas prawdziwą jesienną aurą, a nawet bardziej przypominały ciepłe dni września. Wyż, który rozgościł się nad Europą, sprawił, że mogliśmy w pełni cieszyć się słońcem i świeżym powietrzem.
Obserwuj kanał Dziennik.pl na WhatsAppie
Jaka będzie zima 2024?
Ostatnie lata łagodnych zim przyzwyczaiły nas do stabilnych warunków atmosferycznych. Jednak tegoroczna zima zapowiada powrót ekstremalnych zjawisk. Prognozuje się epizody silnych mrozów, sięgających nawet -20°C, co może być zaskoczeniem po okresie łagodnych zim. Takie niskie temperatury są typowe dla układów wysokiego ciśnienia atmosferycznego, zwłaszcza w bezwietrzne noce z mgłami. Zjawisko to, choć kiedyś powszechne, obecnie może wydawać się nietypowe ze względu na zmianę klimatu.
Obecnie panujący nad Polską wyż nie przyniesie znaczących ochłodzeń. Jednak, zgodnie z prognozami WXCharts, już od 11 grudnia możemy spodziewać się znacznego obniżenia temperatury spowodowanego napływem arktycznego powietrza ze wschodnich rejonów kontynentu.Nocne temperatury mogą spaść nawet do -10 stopni Celsjusza na nizinach i -20 stopni Celsjusza w górach. Największe ochłodzenie przewidywane jest na 15 grudnia. Po tym okresie nastąpi chwilowe ocieplenie, po którym, wraz z nadejściem kalendarzowej zimy, możemy spodziewać się kolejnych epizodów mrozu i opadów śniegu.
Pogoda na 03.12. oraz 04.12.
Prognoza na wtorek zapowiada zachmurzenie z przejaśnieniami. Opady deszczu, o natężeniu od 2 do 5 mm, obejmą większość kraju. Wyjątkiem będzie południowy wschód, gdzie możliwe są jedynie lokalne mgły przed południem. Temperatura minimalna wyniesie 3-4 stopni Celsjusza na północnym wschodzie, a maksymalna 6-7 stopni Celsjusza na zachodzie. Wiatr będzie słaby i umiarkowany, z kierunków zachodnich i południowo-zachodnich.
W środę front atmosferyczny będzie kształtował pogodę, zwłaszcza na północy kraju. To właśnie tam możemy się spodziewać najbardziej intensywnych opadów deszczu ze śniegiem, nawet do 5 litrów na metr kwadratowy. W pozostałej części kraju opady będą słabsze i przeważnie w postaci deszczu. Pochmurno będzie praktycznie wszędzie, choć na południowym zachodzie mogą pojawić się przejaśnienia. Temperatura maksymalna nie przekroczy 5 stopni Celsjusza, a wiatr będzie słaby i umiarkowany, głównie z kierunku wschodniego.
Pogoda na 05.12. oraz 06.12.
Czwartek będzie ostatnim dniem spokoju. Od piątku czeka nas prawdziwa zmiana pogody. Głęboki niż przyniesie ze sobą intensywne opady, głównie mokrego śniegu i deszczu, oraz bardzo silny wiatr, który może osiągnąć nawet 100 km/h. Chłodne powietrze znad Arktyki spowoduje znaczne obniżenie temperatur.
Czwartek będzie dniem pochmurnym i wilgotnym, z ograniczoną widocznością z powodu mgły. Na obszarach północno-wschodnich kraju spodziewane są niewielkie opady śniegu lub deszczu ze śniegiem. Temperatura maksymalna wyniesie od 1 stopnia Celsjusza do 4 stopni Celsjusza, a wiatr będzie słaby i umiarkowany z kierunku wschodniego.
W piątek cała Polska znajdzie się pod szarym, chmurnym niebem. Od zachodu nadciągną opady mokrego śniegu, które mogą przyprószyć ziemię nawet 5-centymetrową warstwą. Na zachodzie śnieg przejdzie w deszcz. Jedynym wyjątkiem będzie południowy wschód, gdzie może się trochę przejaśnić i nie powinno padać. Temperatura będzie oscylować wokół zera stopni na północnym wschodzie, a na zachodzie sięgnie nawet 5 stopni. Powieje dość silny wiatr, zwłaszcza w górach, gdzie porywy mogą osiągnąć nawet 80 km/h.
Polecamy miesięczną subskrypcję cyfrową DGP - Pakiet Premium