Wynika z nich, że w okresie od stycznia do września br. średnia globalna temperatura była wyższa o 1,54 stopnia Celsjusza w porównaniu do poziomu przedindustrialnego (z lat 1850-1900).

Według raportu WMO, mijający rok przyniósł rekordowo wysokie temperatury, co stanowi sygnał ostrzegawczy przed nasilającymi się zmianami klimatycznymi.

Reklama

Rekordowe temperatury. WMO ogłasza czerwony alert – meteorolodzy biją na alarm

Po raz kolejny ogłaszamy czerwony alert. To ostrzeżenie dla świata - powiedziała Saulo.

Wskazała też na gwałtowne zjawiska pogodowe z 2024 roku, takie jak ekstremalne opady, tropikalne cyklony, upały, susze i pożary, które stają się częścią naszej nowej rzeczywistości.

1,54 stopnia powyżej normy. 2024 ustanawia nowy rekord cieplny

Analiza trendów temperaturowych potwierdza, że dekada 2015-2024 była najgorętsza w historii. Wzrost ten stawia pod znakiem zapytania realizację celów porozumienia paryskiego, zgodnie z którymi państwa zobowiązały się do ograniczenia globalnego ocieplenia do maksymalnie 2 stopni Celsjusza, a najlepiej do 1,5 stopnia względem poziomu sprzed epoki przemysłowej.

Chociaż wzrost temperatury z 2024 roku nie oznacza automatycznego przekroczenia tych limitów, Saulo podkreśla, że potrzebne są długoterminowe działania na rzecz redukcji emisji gazów cieplarnianych. Każdy ułamek stopnia ma znaczenie, przyczyniając się do ekstremalnych zjawisk klimatycznych, dlatego, jak zaznaczyła sekretarz WMO, cel utrzymania ocieplenia w granicach 1,5 stopnia pozostaje kluczowy.

Eksperci podkreślają, że naturalne zjawiska, takie jak El Niño, również wpływają na krótkoterminowe wzrosty temperatury, jednak ich wahania nie mogą przesłaniać długoterminowego trendu wzrostowego.

Obserwuj kanał Dziennik.pl na WhatsAppie

Źródło: MEDIA, Gazeta.pl, PAP