"Prognozowana jest burza magnetyczna G4, która może umożliwić bezproblemowe obserwacje zorzy z Polski. Znowu" - pisał wcześniej Karol Wójcicki, autor profilu "Z głową w gwiazdach". "Do Ziemi dotarł właśnie silny CME! Parametry wiatru słonecznego są ekstremalnie dobre, co z pewnością przełoży się na możliwość obserwacji zorzy polarnej nad terenem CAŁEJ Polski od razu po zapadnięciu zmroku. Wiele wskazuje na drugą najsilniejszą zorzę polarną tego roku. Jeśli tylko możecie znaleźć okienko pogodowe, zróbcie to bez zastanowienia!"

Reklama

Karol Wójcicki opisuje także, w jaki sposób ludzie odbierają to niezwykłe zjawisko i o swojej ostatniej wyprawie. "Czasem ludzie widząc po raz pierwszy zorzę używają do jej opisania mocny porównań jak 'koniec świata' albo 'Armageddon'. Ja przy takich 'końcach świata' uśmiecham się tylko pod nosem, bo przeżywałem to już nie raz. Ale ten raz był inny. Nawet ktoś tak doświadczony światłami północy jak ja, mógł złapać się za głowę i pomyśleć, że niebo za chwilę zwali nam się na głowę!".

Zorza na terenie całej Polski

Zgodnie z prognozą SpaceWeatherLive.com w czwartek w nocy indeks Kp ma wynieść 8+ w skali od 0 do 9. Indeks ten jest miarą zaburzenia pola magnetycznego Ziemi i wzrasta wraz z pojawieniem się wiatru słonecznego i materii wyrzucanej z powierzchni Słońca w stronę naszej planety. NOAA (Amerykańska Narodowa Administracja Oceaniczna i Atmosferyczna - National Oceanic and Atmospheric Administration) przewiduje, że ma wystąpić burza magnetyczna o sile G4, czyli bardzo silna (w skali pięciostopniowej). Jest to bardzo silna burza geomagnetyczna, a z takimi burzami są związane zorze - zaznaczyła Helena Ciechowska, która w CBK PAN działa w Centrum Prognoz Heliogeofizycznych.

Zorza nad Polską: Jakie są szanse?

Ekspertka zwróciła uwagę, że jeśli prognozy się sprawdzą, to "będzie co oglądać", zwłaszcza że zapowiadają się dobre warunki do ewentualnych obserwacji. Wyjaśniła też, że za burzę odpowiedzialne są rozbłyski na Słońcu - czyli gwałtowne eksplozje energii - zarejestrowane w ciągu kilku ostatnich dni. W ostatnich dniach obserwowaliśmy aż cztery rozbłyski klasy X. Główną przyczyną był jeden dłuższy rozbłysk klasy X1.8, z którym związany był CME (koronalny wyrzut masy - ang. coronal mass ejection). Doszło do niego w aktywnym regionie na Słońcu i był zwrócony w naszym kierunku- powiedziała Helena Ciechowska.

Jak zaznaczyła, prawdopodobieństwo wystąpienia burzy geomagnetycznej wynosi 50 proc., a więc jest dość duże. Niektórzy porównują prognozowane warunki do tych, które wystąpiły 10 maja br., kiedy nad Polską można było obserwować spektakularną zorzę, ale ekspertka studzi te emocje. W maju wystąpiły wyjątkowo sprzyjające warunki- CME zmierzające w stronę Ziemi połączyły się. Nie wiadomo jeszcze, jak zachowają się teraz. Ponadto majowej burzy towarzyszyły bardzo sprzyjające warunki magnetyczne. Każda burza jest na swój sposób wyjątkowa- opisała fizyczka.

Reklama

W trakcie burzy geomagnetycznej mogą wystąpić zakłócenia w nawigacji satelitarnej.

Zorza polarna. Z jakiego miejsca ją widać?

Do obserwacji zorzy najlepiej wybrać miejsca oddalone od miast. Chodzi o to, aby miejsce było ciemne, pozbawione zanieczyszczenia światłem Idealnym miejsce podziwiania tego typu zjawisk astronomicznych są Bieszczady, zorzę można zobaczyć także z innych miejsc, np. z plaży.

Kiedy obserwować zorzę?

Zorza polarna jest najłatwiejsza do obserwowania nocą, gdy na słońcu dochodzi do rozbłysków, a wyrzucona w ich trakcie materia dociera do Ziemi i wchodzi w reakcję z jej polem magnetycznym. Im mocniejszy wybuch słoneczny, tym ma ona większy zasięg. Czasem zorza widoczna jest nawet nad Polską, jak w pierwszej połowie maja.