"Rano stan wody na tej automatycznej stacji hydrologicznej IMGW wyniósł 25 cm To nowy rekord dla stolicy, najniższego stanu wody w Wiśle. Jest gorzej niż w 2015 r., a woda nadal opada!" - taki wpis na zamieściło na Twitterze IMGW.
Niski stan wody w Wiśle. Kolejny rekord może zostać pobity
To jednak nie koniec bicia niechlubnych rekordów. Według prognoz IMGW w czwartek stan Wisły na warszawskich bulwarach może osiągnąć zaledwie 20 cm. Mamy 600 stacji hydrologicznych.Już połowa wskazuje, że mamy do czynienia z suszą hydrologiczną - mówił w "Dzień Dobry TVN" Grzegorz Walijewski z IMGW.
Co to dokładnie oznacza? W hydrologii posługujemy się takimi strefami. Jak mówimy, że jest strefa wody średniej, to tyle ile powinno jej być. Jak jest niska, to zbliżamy się do tego momentu, gdy jest susza, kiedy w 70 proc. ten stan wody jest niski - mówi Walijewski.
Czy w Warszawie zabraknie wody?
Skutkiem niskiego stanu wody jest m.in. to, że po Wiśle nie pływają żadne statki. W niektórych miejscach sporej wielkości łachy, czyli wzniesienia, które objawiają się przy niskim stanie wody.
W Polsce nie obserwujemy jeszcze wyschniętych jezior, ale oczka, zbiorniki, czy bagna wokół Warszawy są wyschnięte - mówi Walijewski. Czy tak dramatycznie niski poziom wody w Wiśle oznacza, że mieszkańcy stolicy nie będą mieli wody albo wprowadzone zostaną jej ograniczenia?
Pragnę uspokoić warszawiaków, że wody w kranie nie zabraknie. Jest pobierana spod dna Wisły, czyli ze zbiornika zegrzyńskiego. Są jednak miejsca w Polsce, gdzie nie ma tej wody i nie da się jej pobierać - wyjaśniał Walijewski.
Dodał, że ludzie "zrobili wszystko żeby tak się stało". Stworzyliśmy dogodne warunki, by temperatura była o 5 stopni wyższa, niż ta, która powinna być we wrześniu. Pamiętajmy żeby wodę oszczędzać. Ona jest dobrem naturalnym, ale może jej kiedyś zabraknąć - apeluje.